Włochy 2011
Na przełomie sierpnia i września udaliśmy się trochę dalej niż zwykle- do Włoch. Przez dwa tygodnie zjeździliśmy pociągami 3/4 kraju zaglądając po drodze do Mediolanu, Werony, Padwy, Wenecji, Bolonii i Asyżu, by na końcu wylądować w Rzymie. Jak można się łatwo domyślić, kluczem wyboru miast byli święci. Wyjazd był naprawdę niezwykły i pełenekstermalnych przygód, dlatego na pewno na długo go zapamiętamy.:)